|
Musa z przyjaciółmi zapewnił nam pyszny obiad (fot. E. Jóźwik) |
Turcja nas wciągnęła. Mieliśmy przelotem zaliczyć kilka atrakcji i skupić się na Kaukazie. Nie udało się. Szczególnie pozytywnie zaskoczyli nas ludzie. Turecka życzliwość i gościnność sprawiła, że spędziliśmy tam nieco więcej czasu.
Dosłownie na godziny przed wyjazdem z Turcji ponownie natykamy się na na świetnych ludzi. Musa i jego koledzy, z ostatniej po tureckiej stronie, stacji benzynowej pozwolili skorzystać z internetu, napoili czajem i zaprosili na pyszny obiad w zakładowej stołówce. Jedynie Musa posługiwał się angielskim, reszta po prostu mimiką i gestami okazywała sympatie i zainteresowanie. Ostrzegają nas przed krajem, do którego zmierzamy. Obiecujemy im, że wrócimy aby wszystko opowiedzieć.
|
Na stacji benzynowej pozyskaliśmy nowych fanów (fot. E. Jóźwik) |
|
Atmosfera na stołówce była bardzo sympatyczna (fot. E. Jóźwik) |
|
Dwie dodatkowe porcje znalazły się bez problemu (fot. E. Jóźwik) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz