Niby mieszkam nad morzem, ale bez liczenia, mogę się założyć, że na tym blogu jest z pięć razy więcej zdjęć gór niż morza właśnie. Dziś rano wracałem z Mierzei Helskiej, pogoda piękna, ciepło. Z tej też okazji, dla przełamania dominacji gór (i tak niezagrożonych), kilka kadrów znad Zatoki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz